sobota, 24 sierpnia 2013

3 . Gryzoń w domu .

Zmieniam trochę Lenny Feder już nie będzie lektorem , teraz jak jakiś bohater będzie mówił będę wstawiała pierwszą literkę jego imienia i wypowiedź. Np. B : tatusiu ile jeszcze będziemy jechać ? - dopytywała się Becy .
 No to taka mała informacja . : ))


___________________________________________________

Wszyscy w domu spali , gdy nagle mała Becky zaczęła strasznie piszczeć, wszyscy domownicy pobiegli do jej pokoju.
L i R : Becky co się dzieje ? - zapytali równocześnie Roxanne i Lenny. Dziewczynka nie odpowiadała, tylko pokazała palcem na szczura stojącego na środku pokoju.
K : Wow ale super - zaśmiał się Keithie.
R : Aaaaaaaaaaaa ! - Roxanne zaczęła piszczeć i wybiegła z pokoju.
L : Becky skarbie nie bój się - Lenny podszedł do wystraszonej córki i wziął ją na ręce - Ja idę zająć się Becky i mamą, a wy zajmijcie się gryzoniem - powiedział do synów i wyszedł z pokoju.
K : To co zrobimy z szczurem - popatrzył na starszego brata.
G : Złapmy go do pudła - zaproponował Greg.
K : Jakieś pudło pewnie jest w szafie Becky. - powiedział Keithie i otworzył szafę.
Po kilku sekundach chłopacy znaleźli w szafie siostry jakieś pudełko. Zamknęli drzwi żeby szczur nie uciekł i zaczęli się cicho do niego zbliżać. Greg trzymał pudło w ręce.
G : Ja rzucę na gryzonia pudło, a ty połóż na nie jakąś książkę - rozkazał młodszemu bratu Greg, a młodszy tylko przytaknął.
Kilka chwil później szczur już był uwięziony w pudełku.
K i G : Udało nam się ! - wybiegli z pokoju , ciesząc się.
L : Gdzie gryzoń ? - Lenny wyszedł z sypialni i popatrzył na synów.
K : Pod pudełkiem - odpowiedział Keithie.
R : Już go nie będzie ? - zapytała przerażona Roxanne.
G : Nie - powiedział Greg zadowolony z siebie.
R: To dobrze - odpowiedziała ciemnowłosa kobieta i zeszła na dół.
B : Nie żyje ? - Becky spojrzała na braci.
K : Żyje tylko jest zamknięty w pudle - wytłumaczył Keithie młodszej siostrze.
L : Kochanie idź do mamy, a my zabierzemy szczura z twojego pokoju - powiedział Lenny i uśmiechnął się do córki. Mała uśmiechnęła się i posłusznie zeszła na dół.
K : To co z nim zrobimy ? - dopytywał się młodszy syn.
G : Jakoś przenieśmy go do mojego pokoju , a po śniadaniu się nim zajmiemy - odpowiedział starszy .
L :  Ale co powiemy mamie i Becky ? - zapytał Lenny synów.
K i G : Powiemy, że już szczura nie ma - powiedzieli równocześnie Keithie i Greg.
L : No dobra - niechętnie zgodził się czarnowłosy mężczyzna.
W trójkę poszli do pokoju Becky i jakoś powoli przenieśli gryzonia do pokoju Grega. Po czym zeszli na dół na śniadanie . Wszyscy usiedli do stołu.
R : Mam nadzieję, że szczura już nie ma ? - Roxanne popatrzyła na wszystkich trzech po kolei.
L,G i K : Nie ma - odpowiedzieli razem unikając wzroku kobiety.
B : Mamo ja już nie chcę mieć tam pokoju - powiedziała stanowczo Becky.
R : Ale skarbie nie ma się już czego bać, tatuś  chłopcy wygonili gryzonia z twojego pokoju - Roxanne uśmiechnęła się do córki .
G : Właśnie siostra nie ma się czego bać - uśmiechnął się do młodszej siostry.
R : Kochanie nadepnąłeś mi na nogę - powiedziała Roxanne do męża.
L : Nie prawda , nic ci nie zrobiłem skarbie - odpowiedział Lenny.
Greg i Keithie zajrzeli pod stół, to co tam zauważyli zamurowało ich.
G : Jak już przenieśliśmy szczura to miałeś położyć na pudle znowu książkę - powiedział cicho wkurzony Greg do młodszego brata.
K : Myślałem że ty to zrobisz - odpowiedział Keithie, a starszy tylko spojrzał na niego wkurzony .
R : Chłopcy co robicie pod stołem - zapytała Roxanne.
K i G : Nic, nic mamo - odpowiedzieli równo i pośpiesznie wstali z pod stołu. Zaczęli pokazywać znaki ojcu , ale on ich nie rozumiał. Roxanne , Becky i Lenny jedli śniadanie nie świadomi co się dzieje.
R : Kochanie nie kop mnie w noge - powiedziała trochę zła kobieta .
L : Ale ja przecież nic nie robię - odpowiedział do żony.
R : To co to ? - schyliła się i zajrzała pod stół.
K i G : Nie tylko nie to !  - wykrzyknęli bracia równocześnie .
R : Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ! - Roxanne zaczęła piszczeć i zrzucać szczura z nogi. - Zabierzcie go ! - krzyczała.
Becky uciekła z płaczem do salonu . Lenny wziął gryzonia od żony i szybko wybiegł z domu , wyrzucił go przez drzwi na dwór . Po czym wrócił do kuchni . Roxanne patrzyła na niego wściekła .
R : Mówiłeś, że pozbyliście się gryzonia ! - krzyknęła zła kobieta.
___________________________________

Koniec , mam nadzieję że się spodoba : ))
Dzisiaj taka mała akcja z szczurem X DD .


czwartek, 22 sierpnia 2013

2 . Opis domu .

 Kiedy dojechaliśmy na miejsce, ciężarówek już nie było , a klucz leżał pod wycieraczką. Otworzyłem dom i weszliśmy do domu. Duży korytarz z jasnymi ścianami prowadził do ogromnego salonu. Ściany tego pokoju miały kolor beżowy. Wielki czarny telewizor wisiał na ścianie. Skórzana kanapa i fotele pasowały do koloru ścian. Kamienny kominek w rogu pokoju , a obok niego szklany stół i krzesła z białymi obiciami. Schody w salonie prowadziły na górę. Każdy poszedł do swojego pokoju. Na jednych z jasnych drzwi pisało " Roxanne i Lenny " była tam nasza sypialnia. Ciemno brązowe ściany, okna z jasnymi firankami, duże łóżko w ciemnym obiciu , meble pasujące do koloru ścian i na jednej ze ścian nasze rodzinne zdjęcie. Na przeciwko drzwi wejściowych do pokoju były kolejne drzwi. Za którymi znajdowała się ogromna garderoba. Poszedłem zobaczyć jak wyglądają pokoje dzieci. U Grega ściany były koloru ciemno niebieskiego, na ścianie wisiał telewizor plazmowy, łóżko stało obok okna , niedaleko drzwi stała szafa , na przeciwko komoda z grami na konsole, a z lewej strony komody biurko na którym stał czarny laptop. W pokoju Keithiego ściany były zielone, tutaj także był telewizor i masę gier. Na ścianach wisiały plakaty sławnych footballistów, łóżko stało obok biurka, na którym stał czarny laptop. Szafa stała w rogu pokoju. Becky pokój był cały różowy. Jasne łóżko pod oknem, biurko na którym także stał laptop tyle, że różowy. białe meble z różowymi kwiatami gdzieniegdzie. Duże zdjęcie naszej całej rodziny wisiało nad biurkiem. Wyszedłem z pokoju córki. Obok jej pokoju była łazienka, a w niej były czarne kafelki z czerwonymi akcentami. Wielka wanna, niedaleko niej zlew , i muszla sedesowa w rogu pomieszczenia. Zszedłem na dół, żeby zobaczyć resztę domu. Kuchnia była pomalowana na taki sam kolor jak salon. Białe meble i lodówka, a na jednym z blatów stała mikrofalówka. Wyszedłem z domu na taras, był ogromny, mały stolik i krzesła ogrodowe znajdowały się na nim. Później poszedłem do garażu, mieściły się w nim dwa samochody. Jeden mój, a drugi mojej żony. Zwykły garaż, trochę przypominał ten stary. Poszedłem za dom, tak jak już wcześniej widzieliśmy , małe boisko do kosza i duży basen wbudowany w ziemię. A dokoła domu pełno kwiatów i małych drzewek. Kiedy zaczęło się już ściemniać zjedliśmy kolacje i położyliśmy się spać. Zasnąłem szybko po dzisiejszym dniu.

_____________________________________

Dzisiaj tylko opis nowego domu, nic szczególnego , nuda ? tak wiem , ale w następnym rozdziale obiecuje będzie się coś działo : ))

środa, 21 sierpnia 2013

1 . Przeprowadzka .

 Mieszkałem razem z rodziną w Los Angeles, ale po wakacjach spędzonych w moim rodzinnym mieście stwierdziłem, że musimy się tam przeprowadzić. Moje dzieci od razu się zgodziły , żona miała ku temu swoje obawy, ale i tak za naszymi namowami się zgodziła. Chodziłem po pustym domu i rozglądałem się po pokojach czy czegoś nie zostawiliśmy. Wszedłem do pokoju mojej córki Becky. Były tam tylko różowe ściany, duże okna , białe drzwi i nic po za tym. Wszystkie meble i rzeczy były spakowane w ciężarówki przeprowadzkowe. Wchodziłem do każdego pokoju z kolei. Następna była moja i Roxanne sypialnia. Beżowe ściany przypominały o wszystkim. Kiedy już obejrzałem każdy pokój na górze zszedłem na dół rozejrzałem się dokoła w salonie, po czym wyszedłem z ogromnego domu.
- Wszystko - odezwałem się do kolesia z firmy przeprowadzkowej i po chwili ciężarówki ruszyły w stronę Flox. Wsiadłem do samochodu i ruszyliśmy za nimi . Jechaliśmy i jechaliśmy .
- Tatusiu daleko jeszcze ? - zapytała Becky .
- Nie już dojechaliśmy - odpowiedziałem z uśmiechem i skręciłem na miejsce przed garażem. Wszyscy wysiedliśmy z samochodu - Oto nasz nowy dom - powiedziałem ciągle się uśmiechając do swojej rodziny.
Duży biały dom wydawał się być podobny do starego, ale w środku wyglądał całkiem inaczej niż tamten. Poszliśmy za dom, małe boisko do kosza i ogromny basen wbudowany w ziemie.
- Pojedźmy do mojego nowego sklepu - zaproponowała moja żona Roxanne. Wszyscy się zgodziliśmy .
- Zaczekajcie na mnie w samochodzie - rzuciłem do nich pośpiesznie i podbiegłem do pracowników firmy. - Rozpakujcie wszystko. Kartony są podpisane i drzwi pokoi też . Meble mają przyklejoną kartkę z imieniem osoby, w której pokoju mają stać, my przyjedziemy za jakieś dwie godziny - powiedziałem i podałem im klucze od domu . Wsiadłem do samochodu i pojechaliśmy do sklepu mojej żony. Kiedy weszliśmy do środka poczułem się dziwnie ,było tam pełno damskich ciuchów z nowej kolekcji Roxanne.
- I jak wam się podoba ? - zapytała pełna entuzjazmu moja żona .
- Fajnie by było gdyby to nie był tylko sklep dla bab - powiedział Keithie.
- Ładnie kochanie mi się podoba - powiedziałem i uśmiechnąłem się sztucznie , zawsze tak robię gdy coś co zrobiła moja żona za bardzo mi się nie podoba, jak bym postąpił inaczej to by się obraziła.
- To może teraz pójdziemy na lody i spotkamy się z Lamonsoffami, McKenziemi, Marcusem i Brandenem ? - popatrzyłem na moją rodzinę pytająco.
- Tak ! Tak ! Tak ! - krzyczała Becky. Gregowi i Keithiemu też spodobał się mój pomysł.
- To ja w takim razie też nie mam nic przeciwko - zaśmiała się Roxanne. Zadzwoniłem do przyjaciół i pojechaliśmy do lodziarni, która jest w Flox od kiedy ja chodziłem do podstawówki. Pod ulubioną lodzirnią czekali już Eric i Kurt z rodzinami.
- Wow Lenny przytyłeś od tamtego roku , jak byliśmy na wakacjach - zaśmiał się Eric .
- Ty też nieźle wyglądasz - odpowiedziałem nie będąc mu dłużny .
- Siemasz stary - przywitał mnie Kurt .
- Ooooo cześć - przybiłem mu piątkę. - A gdzie Marcus ? - spojrzałem na nich z ciekawością .
- Zaraz powinien tu być - powiedział Lamonsoff .
- Cześć dziewczyny - przywitałem się z Sally i Deanne , odpowiedziały tym samym. Nagle przyjechał Marcus ze swoim synem. Branden wyglądał inaczej niż rok temu, jego długie blond włosy ściął na krótko , a lekki zarost na twarzy zgolił no i pozbył się tatuaży z rąk. Lecz to co nas najbardziej zdziwiło to dziewczyna wysiadająca z samochodu.
- Co Marcus zrobiłeś sobie jeszcze córeczke ? - zapytał Kurt i zaczął się śmiać.
- Nie to dziewczyna mojego syna - odpowiedział Marcus z uśmiechem i przywitał się z nami. Na słowo dziewczyna wszystkich nas zamurowało. Jeszcze rok temu jak byliśmy wszyscy na wakacjach syn Higginsa nienawidził dziewczyn , a teraz idzie za rękę z czarnowłosą ślicznotką.
- Dzień dobry nazywam się Isabelle Diaz - powiedziała czarno włosa dziewczyna , była średniego wzrostu i szczupła , miała niebieskie oczy i lekkie piegi. Przywitaliśmy się z nią .
- Chodźmy już do lodziarni na kulkę loda - mówił zniecierpliwiony Eric .
- Ty sam już wyglądasz jak kulka - podsumowała go Sally . Wszyscy po jej słowach zaczęliśmy się śmiać . Weszliśmy do malej knajpki z lodami. Usiedliśmy przy trzech sześcioosobowych stolikach. W pierwszym usiedli Branden, Isabelle, Becky , Charlotte , Donna i Bean . Przy drugim usiadłem ja , Roxanne , Sally , Eric , Daenne i Ronnie . Przy ostatnim stoliku usiedli Keithie, Greg , Andre, Marcus i Kurt. Wszyscy oprócz Sally i Roxanne zamówili lody czekoladowe , a one dwie chciały waniliowe. Jedliśmy lody i rozmawialiśmy , kontem oka spojrzałem na Becky , siedziała już na kolanach u Isabelle , uśmiechnąłem się w jej stronę , ale chyba mnie nie zauważyła. Przy trzecim stoliku tam gdzie siedzieli Keithie i Greg było oczywiście najgłośniej przez Marcusa. Kiedy skończyliśmy jeść lody poszliśmy do wielkiego parku na spacer.
- Zapisaliście dzieci do tej szkoły co nasze ? - Sally wyrwała mnie z rozmyśleń.
- Tak - wyprzedziła mnie Roxanne i zaczęły gadać o szkole , mnie to za bardzo nie obchodziło.- Patrzyłem na moją najmłodszą córkę Becky, szła z Brandenem i Isabelle.
- Tak szybko dorasta , jeszcze niedawno była małą dziewczynką , a już idzie do drugiej klasy - pomyślałem. Nie chciałem żeby dorastała, był moją jedyną córką, bardzo ją kochałem. Bałem się że jak dorośnie już nie będzie chciała spędzać czasu z starym ojcem.
- Co tak myślisz - Higgins podszedł do mnie.
- Patrz moja córka znalazła sobie nową przyjaciółkę - zaśmiałem się i pokazałem na trzy osoby idące kilka metrów od nas.
- Tak , Isabelle bardzo lubi dzieci - odpowiedział . Uśmiechnąłem się tylko. Całe popołudnie minęło bardzo szybko i miło.
- Dobrze na nas już pora - powiedziała moja żona i lekko się uśmiechnęła.
- Nie mamusiu jeszcze nie - powiedział nasz najmłodszy potomek.
- Ale Becky, musimy już wracać jutro zobaczysz się z Isabelle i Brandenem , jak chcą to niech do nas przyjdą - podeszła do nich i wzięła małą za rękę. - To do zobaczenia - powiedziała z uśmiechem Roxanne i ruszyła z Becy w stronę samochodu .
- Keithie ! Greg ! jedziemy do domu ! - zawołałem chłopaków . Przyszli za kilka sekund .
- Do jutra - zaśmiałem się i poszedłem za żoną i córką .
- Do wodzenia ! - powiedzieli Keithie i Greg i ruszyli za mną. Kiedy doszedłem do samochodu Roxanne i Becky już w nim siedziały . Razem z chłopakami zrobiliśmy to samo i pojechaliśmy do naszego nowego domu.

_____________________________

Koniec ! < 3

Mam wielką nadzieje że ktoś będzie czytał mojego bloga, będzie mi w tedy na prawde miło : )


Wstęp i bohaterzy .

 Czeeeść ; *
Przedstawiam wam mojego bloga o filmie " Duże Dzieci " i " Jeszcze większe dzieci " , ale gównie o rodzinie głównego bohatera filmu Lennego Federa. Będę tu opisywać ich codzienne życie. Będzie to oczywiście moja własna wymyślona historia , może się też powtórzyć coś z filmu : )
W opowiadaniu jest nowa [ moja wymyślona postać ] a dokładniej Isabelle Diaz czyli dziewczyna Brandena Higginsa.
Mam nadzieje , że będziecie czytać i dodawać swoje opinie w postaci komentarzy : 3
No i zapraszam na mojego drugiego bloga o Igrzyskach Śmierci : http://clato-and-clove.blogspot.com/

Pozdrawiam,
Clove.

PS . Nazwę miasteczka w którym toczy się historia wymyśliłam . : D [ troche przypomina " Forks " , ale nic innego nie przychodziło mi do głowy X DD ]
____________________________________________

Bohaterowie :

1 . Lenny Feder :


[ on będzie tak jakby lektorem w opowiadaniu ! : D ]

Lenny Feder razem ze swoją żoną Roxanne i trójką dzieci przeprowadza się z Los Angeles do rodzinnego miasteczka Flox . Gdzie mieszkają jego przyjaciele z dawnych lat. Przypomina im się wszystko co robili kiedyś i za wszelką cennę chcą pokazać swoim dzieciom jak się bawić bez komputera i telewizora.

2 . Roxanne Feder :



Roxanne Feder jest żoną Lennego i matką trójki ich dzieci. Projektuje ciuchy i ma swój własny sklep z odzieżą w Flox. Nie zabardzo chciała przeprowadzać się do rodzinnego miasteczka swojego męża , ale za namową jego i dzieci , w końcu się zgodziła. Zaprzyjaźniła się z żonami przyjaciół Lennego.

3 . Greg Feder :



Greg Feder jest najstarszym z dzieci Lennego i Roxanne. Chodzi do pierwszej liceum , jak na razie nie ma dziewczyny , ale podoba mu się Nancy , koleżanka z którą chodzi do jednej klasy. Jego przyjacielem jest Andre McKenzie.

4 . Keithie Feder :



Keithie Feder jest drugim synem Roxanne i Lennego Federów. Gra w football, nawet dostaje się do szkolnej drużyny football ' owej. Uczęszcza do szóstej klasy szkoły podstawowej.

5 . Becky Feder :



Becky Feder jest najmłodszą i jedyną córką Roxanne i Lennego. Chodzi do drugiej klasy szkoły podstawowej. Należy do szkolnego koła baletowego i przyjaźni się z Beanem Lamonsoffem .

6 . Eric Lamonsoff :



Eric Lamonsoff jest przyjacielem Lennego ze szkolnych lat. Nie utrzymywali kontaktów kiedy Feder mieszkał w Los Angeles , dlatego teraz postanowili to nadrobić razem z Kurtem i Marcusem. Jego żoną jest Sally, mają dwójkę dzieci.

7 . Sally Lamonsoff :



Sally Lamonsoff jest żoną Erica i matką Beana i Donny . Mieszka razem z mężem i dziećmi w małym miasteczku Flox. Przyjaźni się z Deanne i Roxanne , razem ze swoimi mężami i dziećmi przeżywają codziennie różne historię .

8 . Donna Lamonsoff :



Donna Lamonsoff jest najstarszą z dzieci Sally i Erica i starszą siostrą Beana . Chodzi razem z Charlotte i Keithie do szóstej klasy szkoły podstawowej.

9 . Bean Lamonsoff :



Bean Lamonsoff jest najmłodszym i jedynym synem Sally i Erica Lamonsoffów. Uczęszcza razem z Becky Feder do drugiej klasy szkoły podstawowej w Flox.

10 . Kurt McKenzie :



Kurt McKenzie razem ze swoimi przyjaciółmi z dawnych lat Lennym , Ericem i Marusem przeżywa różne historie każdego dnia . Ma żonę Deanne i trójkę dzieci, razem mieszkają w Flox .

11 . Deanne McKenzie :



Deanne McKenzie jest żoną Kurta i matką Andre, Charlotte i małego Ronniego. Jej pracą jest opieka nad domem i Ronnim. Przyjaźni się z Roxanne i Sally.

12 . Andre McKenzie :



Andre McKenzie mieszka razem z rodziną w Flox. Jest najstarszym synem Deanne i Kurta. Przyjaźni się z Gregiem Federem i pomaga mu zdobyć dziewczynę z ich klasy Nancy.

13 . Charlotte McKenzie :



Charlotte McKenzie jest jedyną córką Deanne i Kurta. Przyjaźni się z Donną. Chodzi do szóstej klasy szkoły podstawowej w Flox.

14 . Ronnie McKenzie :



Ronnie McKenzie jest najmłodszym dzieckiem Kurta i Deanne. Ma dopiero 1,5 roku . Mieszka razem z rodziną w Flox.

15 . Marcus Higgins :



Marcus Higgins nie ma żony. Mieszka w Flox z synem Brandenem. Przyjaźni się z Lennym, Kurtem i Erickiem od czasów szkolnych.

16 . Branden Higgins :



Branden Higgins jest synem Marcusa. Mieszkają w Flox i tam chodzi do ostatniej klasy liceum. Ma dziewczynę Isabelle.

17 . Isabelle Diaz :



Isabelle Diaz pochodzi z bogatej rodziny mieszkającej w Flox. Jest dziewczyną Brandena i razem chodzą do ostatniej klasy licealnej.

18 . Nancy Arbuckle :



Nancy Arbuckle najładniejsza dziewczyna w szkole. Koleżanka z klasy Ande i Grega. Bardzo podoba się najstarszemu z rodzeństwa Federów.

I to już wszyscy bohaterowie, którzy będą się pojawiać w każdym nowym rozdziale ! : D